1%

Przywrócić godność, pomóc wyjść z kryzysu bezdomności

Bezdomność ma wiele twarzy, wiele imion. Nie ma jednego scenariusza, który powoduje, że człowiek, niezależnie od wieku, płci, wykształcenia, statusu rodzinnego, wypada poza margines życia społecznego, bez dachu nad głową zaczyna żyć z dnia na dzień. Traci miejsce pobytu, dach nad głową, poczucie bezpieczeństwa, godność. Bezdomność to jeden z najpotężniejszych życiowych kryzysów. Ale można z niego wyjść.

– Jestem tu 4 raz, poprzednie 3 razy to był niewypał. Miałem perypetie z zakładami karnymi, po 20 latach rozpadło się moje małżeństwo. Zaczęła się poniewierka. Pojawił się alkohol. Dziś najbardziej mi brakuje kontaktu z dziećmi i wnukami. Popełniłem bardzo dużo błędów w życiu. Powiedziałem do dzieci wiele słów, których dziś żałuję, żeby zapomnieli o mnie. To było mówione w smutku i goryczy. Nigdy po pijanemu – mówi pan Mirek, mieszkaniec cieszyńskiego Schroniska dla osób bezdomnych i dodaje: – Ten dom daje to, że smutki i żale zostają na ulicy. Przychodzisz tu i musisz się stać innym człowiekiem. Starać się naprawić, to co się popsuło, utrzymać pod kontrolą sprawy urzędowe, sądowe, zdrowotne. Tu żyje inny Mirek, na ulicy byłem łobuzem, tam walczysz o przetrwanie. Tutaj wraca godność.
Pan Mirek odchodził ze Schroniska sam. Miał pracę i polecenie z opieki społecznej. Gdy poczuł się wykorzystywany, odszedł. Wrócił na ulicę. – Ten dom daje dużo, tylko trzeba się dostosować, zostawić zachowania z ulicy. Tam trzeba być perfidnym, wulgarnym. Tu tego nie ma. U mnie w pokoju nie można przeklinać. Jestem szczęśliwy, że jestem tu z powrotem, chcę zapuścić tu korzenie. Nie chcę popełnić znów tych błędów – podkreśla.
Potrzebna jest motywacja. – Trzeba chcieć dać sobie pomóc, chcieć zmiany stylu życia – podkreśla Patrycja Trzcińska – pracownik pierwszego kontaktu i opiekun w Schronisku dla Osób Bezdomnych w Cieszynie.
Jedną z form działań na rzecz osób bezdomnych jest streetworking. To wyjście do osób bezdomnych z informacją, że nie są sami, że są widziani, że są miejsca, gdzie mogą dostać pomoc. – Te osoby potrzebują rozmowy, zwrócenia na nie uwagi. Proponowanie długofalowej pomocy. To trudne, by wyjść z ulicy, wejść w pewne ramy i nie rozsypać się. Nauka codziennego funkcjonowania – wstawania i jedzenia o określonej porach, obowiązki np. w postaci wieczornego dyżuru. Wtedy też zaczynają ujawniać się trudności zdrowotne – głody alkoholowe, długo tłumione emocje. Każdy ma za sobą trudne historie – wyjaśnia Izabela Szurman, pracownik socjalny.

Jak można pomóc?

Dawanie pieniędzy, jedzenia, ubrań, nie rozwiązuje problemu. To w perspektywie długofalowej umacnianie bezdomnych w sposobie życia, w tym, gdzie są.
Pomagać można przede wszystkim informując, gdzie jest Noclegownia, Schronisko. Dostaną wsparcie z ośrodka pomocy społecznej, niezbędna pomoc lekarską. Trzeba jednak spełnić określone warunki. Osoby nietrzeźwe nie są przyjmowane nie tylko z uwagi na bezpieczeństwo, ale przede wszystkim z myślą o tych, którzy podjęli się zmiany.
– Jeśli dajemy pieniądze, to za coś – sprzątanie, pomoc w pracach ogrodowych, wypakowanie zakupów. Często szpital pomaga wyciągnąć z bezdomności. Po leczeniu osoba trafia do Schroniska i doświadcza, że można żyć inaczej. Tu są zachęcani do samodzielności, by przeciwdziałać syndromowi wyuczonej bezradności, by wzięli odpowiedzialność za swoje życie. Chodzi o to, by wzbudzić w nich potrzebę zadbania o swoje potrzeby – wyjaśnia Patrycja Trzcińska i dodaje: – Są też osoby, które wychodzą ze Schroniska i nie wracają. Czasem powrót na ulice to ich wybór. Nie da się na siłę pomóc, ale zawsze mogą tu wrócić.
Pomóc można także zgłaszając się jako wolontariusz w Schronisku. – Osoby bezdomne też potrzebują relacji. Najlepsze co możemy im dać to czas. Zapraszamy do współpracy z nami w tym zakresie – mówi Ewa Kocot-Dawid wiceprezes zarządu Stowarzyszenia „Być Razem”.
Bardzo ważne, szczególnie w sezonie zimowym, by reagować widząc osoby bezdomne śpiące w pustostanach, na klatkach schodowych, w piwnicach, wiatach. Kontakt z Policją bądź Strażą Miejską. – Nie bądźmy obojętni, patrzmy, kto w naszym sąsiedztwie ma problemy. Gdy trafi na ulicę, jest już późno. Posiadanie domu układa życie. Potrzebne jest odbudowanie godności, przywrócenie wartości, wyciągnięcie ręki z konstruktywną pomocą – podkreśla Ewa Kocot-Dawid.

Pomoc instytucjonalna

Jest cała sieć wsparcia, instytucjonalnego i społecznego, która w tym pomaga. Na terenie Śląska Cieszyńskiego od lat pomoc bezdomnym stanowi fundament działalności Stowarzyszenia Pomocy Wzajemnej „Być Razem”, które we współpracy z gminami z powiatu cieszyńskiego prowadzi Centrum Edukacji Socjalnej – Schronisko i Noclegownię dla Osób Bezdomnych.
Zarówno Schronisko jak i Noclegownia znajdują się przy ul. Błogockiej 30. Schronisko oferuje pomoc kompleksową i długofalową. Pobyt może trwać nawet kilka miesięcy. – Osoby uzależnione mogą skorzystać z terapii, do której każdego dnia motywujemy naszych Mieszkańców – wyjaśnia Anna Kot, kierownik Centrum Edukacji Socjalnej i prezes zarządu Stowarzyszenia “Być Razem” i dodaje: – Zapewnione jest wsparcie w dostępie do opieki zdrowotnej, pomoc w odzyskaniu dokumentów, załatwianiu formalności prawnych, administracyjnych, często sądowych. Wspieramy w naprawieniu relacji z najbliższymi, z którymi utracone zostały kontakty i więzi. Bardzo ważnym elementem każdego dnia jest udział Mieszkańców w Warsztatach Treningu Pracy, w których każdą z osób, w zależności od swoich możliwości psychofizycznych, angażujemy do aktywności w warsztacie rzemiosła artystycznego, pracach porządkowych, przygotowywaniu posiłków i innych. Osoby wychodzące z bezdomności odzyskują tu poczucie bezpieczeństwa. Dostają uwagę i nadzieję na to, że ich życie może naprawdę wyglądać inaczej – podkreśla Anna Kot. Obecnie w Schronisku mieszka 38 osób.
Noclegownia zapewnia pomoc doraźną. Pozwala wykąpać się, wyprać rzeczy, dostać nowe ubrania, otrzymać informacje praktyczne o możliwych formach pomocy. W zimie korzysta z niej 10-15 osób na 24 miejsca.
Stowarzyszenie „Być Razem” prowadzi także dwa domy docelowe (na ul. Kasztanowej i Frysztackiej w Cieszynie), gdzie osoby wychodzące z bezdomności mogą dożyć starości, a nie chcą korzystać z Domu Pomocy Społecznej czy samotnie żyć w mieszkaniu socjalnym. Ze swoich dochodów składają się na koszty utrzymania tego domu i swojego pobytu tam. Wspólnie przygotowują posiłki, dbają o to miejsce. Aktualnie z tej formy wsparcia korzystają 4 osoby.

Informacje praktyczne

Telefon dla bezdomnych – 987

Stowarzyszenie Pomocy Wzajemnej „Być Razem”
Schronisko dla Osób Bezdomnych –
ul. Błogocka 30 w Cieszynie
– czynne całodobowo, tel. 33 851 44 30
e-mail: ces@bycrazem.com

Noclegownia dla Osób Bezdomnych
– ul. Błogocka 30 w Cieszynie – czynna
w okresie zimowym w godz. 18.00 – 8.00.

Jeśli nie wiesz jak pomóc osobie bezdomnej, możesz zadzwonić, przyjść do nas.

Zobacz również

Stowarzyszenie Pomocy Wzajemnej „Być Razem”
poszukuje wolontariuszy i pracowników do pracy jako streetworker!

Czego oczekujemy? Chcemy pracować z osobami chętnymi do działania, zaangażowanymi…
Czytaj dalej

Kolejny rok realizacji projektu już za nami!

Dzięki wsparciu Fundacja Drzewo i Jutro mogliśmy kolejny rok zapewnić…
Czytaj dalej

Bezdomni SZYJĄ na nowo

Wielu z nas może pomyśleć, że prace manualne jak szydełkowanie,…
Czytaj dalej

Pomagamy jak umiemy – wolontariusze remontowali Słonecznik

Wybrali miejsce, ustalili zakres prac, zakupili niezbędne materiały i zorganizowaną…
Czytaj dalej